Testy, Szkolenie i Wymagania

Dobrze, gdy się ma kategorię „A”, uregulowany stosunek do służby wojskowej i więcej niż 175 centymetrów wzrostu. Trzeba przejść przez test sprawnościowy. Potem przez podwójny psychologiczny – raz przy komputerze, dwa – przed psychologiem w bezpośredniej z nim rozmowie. A jak już ci dadzą mundur, to uświadom sobie, że i tak nadal będziesz musiał dbać o kondycję, bo w tej służbie jest ona niezbędna.
Raz w tygodniu każdy z funkcjonariuszy Oddziałów ma dzień szkolenia. Na parkiecie policjanci ćwiczą pompki. Przyda się, bo raz w roku trzeba poddawać się egzaminowi ze sprawności fizycznej. By go zaliczyć należy przynajmniej: cztery razy podciągnąć się na drążku, w pół minuty wykonać szesnaście tzw. brzuszków i kilometr przebiec w cztery i pół minuty.
Kto nie zda, ten ma poprawkę. Jeśli nie wykona minimum, to może mieć obniżony dodatek służbowy. W tym przypadku strata 50 złotych to nic. Egzaminu poprawkowego jeszcze nikt nie oblał.

Ni nie wiem, czy ja bym zdał takie szkolenie... Razz

Biegi i brzuszki to ja mogę uznać już za zaliczone, już sprawdziłem czy podołałbym tym zadaniom. Very Happy

A co do reszty to na razie się nie będę wypowiadać, pewność siebie bywa czasami zgubna. Wink

Ponadto zdaje się pisemny test, gdzie jest ponad 100 pytań, z pozoru są wszystkie banalne, ale istnieją 3, na które komisja zwraca uwagę. Np. jak często się kłócisz i czy łatwo jest Cię wyprowadzić z równowagi, a z kolei później jest pytanie, gdy kłócisz się z kolegą to: i są odpowiedzi a,b, i c, nie ważne którą odpowiedź w tym pytaniu się wybierze, bo wtedy już Cię mają. No skoro napisało się, że się nie kłóci, to co tu jeszcze robisz? Razz

te trzy pytania są na spostrzegawczość, reszta jest banalna np. czy kochasz mamę, czy przeraża Cię widok krwi, co robisz w wolnym czasie, czy masz żonę/dziewczynę itd. Wink